Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2022

ATOMOWY POKER 73

         12 marzec 1945, wieczór – wieża zamku Wachsenburg.          Nie mogli narzekać. Kolacja, jak na warunki wojenne, była wyśmienita. I nie było to tylko zasługą obfitej zamkowej spiżarni, zapobiegliwie zaopatrywanej w różnorakie przetwory, jeszcze z ubiegłego lata czy jesieni. Ważne było również przygotowanie i podanie smakołyków przez jasnowłosą Clare Werner.

ATOMOWY POKER 71

         06 marzec 1945 – Ohrdruf, poligon atomowy.          - I co tam słychać, Johann ? - Nie można powiedzieć, że nic szczególnego, sturmbannführer. Byłem blisko miejscu wybuchu. - Wpuścili cię ? - Nikt tam niczego nie pilnuje. A zamieszanie jest jak cholera. - Jakie znowu zamieszanie ? Stało się coś ? - Właściwie to nic. Obergruppenführer Kammler nakazał czynności sanitarne. Zebrano miejscowych cywilów i trochę członków Hitlerjugend. Wycinają drzewa z lasu i ciężarówkami przewożą do majątku Ringhofen, koło Mühlberga. Układają tam płaskie stosy. Dziesięć na dziesięć metrów. Wysokość jeden metr. I palą tam zwłoki. - Tych, co zginęli w obozie ? - Tak. Również naszych, co tam byli. Do pilnowania. - A w końcu, ilu ich tam było ? - Trudno powiedzieć. Ale na razie spalono kilkaset ciał. Może nawet siedemset. Wyciągają je z lasu robotnicy przymusowi. - Też ich zatrudniono ? - Tak. Przywieźli trochę Rosjan z Buchenwaldu. Dano im wódki, to i robią. A kilkunastu po

ATOMOWY POKER 69

       01 marzec 1945 – Ohrdruf, poligon atomowy.        Cholera jasna ! Niech to wszyscy diabli ! – Henryk nie potrafił powstrzymać emocji. Tylko nie to …   A mogło być tak pięknie. Przecież widział już te plany u Kammlera. I nagle dostał jak obuchem w głowę.

ATOMOWY POKER 68

         15 luty 1945 – Koblenz.        Miał tylko czterdzieści osiem godzin, ale musiało to wystarczyć. Ułożył klarowny plan i nic nie powinno go zakłócić. Jeszcze wczoraj wieczorem witał się ze zdumionym jego przyjazdem Fischerem, od którego wziął resztę pozostałych po sprzedaży fabryki i zakupie gospodarstwa pieniędzy. Rano przeistoczył się w kogoś innego.

ATOMOWY POKER 67

        26 styczeń 1945, rano – Rugia, doświadczalny poligon atomowy.          - A więc Eryku, sytuacja przedstawia się tak, jak mówię. Chociaż ty jesteś w gorszym położeniu. Von Braun zawsze może powiedzieć, że pracował pod kątem wysłania człowieka w kosmos. Nawet na Księżyc. Ty takiej możliwości nie masz.

ATOMOWY POKER 66

        24 styczeń 1945, wczesne popołudnie – Uznam, ośrodek Peenemünde.          Na stanowisko startowe dotarli o 12.30. Jeszcze pompy tłoczyły paliwo do zbiorników rakiety, jeszcze odczytywano ostatnie parametry urządzeń odpalania. Wszystko było w porządku i stojący przy lornecie nożycowej Henryk, tuż obok stanowiska von Brauna, widział jego zadowoloną minę.

ATOMOWY POKER 65

         24 styczeń 1945, rano - Uznam, ośrodek Peenemünde.         Wiedzieli, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale żeby do tego stopnia ? Na odcinku niespełna półtora kilometra aż trzy razy trafiali na szlabany , gdzie czujnym oczom posterunków blokadowych musieli okazywać stosowne dokumenty. Nie można powiedzieć … Podpisy gruppenführera Kammlera robiły wrażenie i nigdzie ich specjalnie długo nie zatrzymywano.

ATOMOWY POKER 63

         22 styczeń 1945 – wieczór, Oppeln.          Jeszcze raz musieli nocować w opustoszałym hotelu. Zimno, cholera ! Z całej obsługi pozostał jedynie kierownik i konserwator. Ten pierwszy otworzył magazyn i wydał im czystą pościel, ten drugi poszedł do kotłowni, podrzucić do pieca trochę węgla. Ale ciepło, będzie chyba dopiero nad ranem.

ATOMOWY POKER 61

         22 styczeń 1945 – rano, Oppeln.        Nie było jeszcze szóstej, gdy strzeżone przez wartowników drzwi otworzyły się i w gmachu rejencji pojawiła się sekretarka Mehlhorna. Ze zdziwieniem popatrzyła na von Drebnitza i jego ludzi, zbijających ostatnie już skrzynie. Nie zatrzymywała się przy nich, ale po kwadransie, gdy już ucichły uderzenia młotków, z góry dał się słyszeć jej głos.

ATOMOWY POKER 58

         11 styczeń 1945 – Obiekt Centrum.        Tym razem Henryk nawet nie próbował ukryć zaskoczenia. W dwa miesiące odwalono niewiarygodny kawał roboty. To rzeczywiście był najwyższy priorytet. Zastał już wybetonowane ściany, wydrążoną   i sprawną studnię głębinową, zainstalowane i działające grzejniki, wentylację, filtry powietrza, agregaty i zbiorniki z paliwem.

ATOMOWY POKER 56

         Noc sylwestrowa 1944/1945 – Berlin, restauracja „U Weterana”.          Nie pierwszy już raz balowali w tej knajpie. Gdy zamawiali lokal dla siebie, przebywała w nim tylko nieliczna i dyskretna obsługa oraz właściciel, stary kuternoga, poruszający się o kulach już od czasów walk pod Verdun, w 1917 roku. Spokojnie więc można było nawet się upić, chociaż w przeciwieństwie do reszty kompanii, Henryk kontroli nad sobą nie tracił.

ATOMOWY POKER 55

         03 grudzień 1944 – Oppeln.        Udało mu się wyrwać na ten jeden dzień, przynaglony telefonem Fischera. Raporty już złożył, obliczenia i plany wykonał. Chyba tylko dlatego Moder, acz niechętnie, wydał mu zezwolenie. „Räder müssen rollen für den Sieg”! , a nie dla załatwiania prywatnych spraw. Plakaty z tą sentencją wisiały na wszystkich dworcach kolejowych, ale życie miało swoje prawa i czasem trzeba było to zmienić.

ATOMOWY POKER 54

         31 październik 1944 – Berlin, siedziba SD, gabinet Modera.             - No i jak tam ? Pozałatwiałeś wszystko jak trzeba ? - Jawohl, oberführer. Zaraz też zabieram się za pisanie stosownych sprawozdań. - Świetnie. Rozumiem, że oddzielny raport będzie w sprawie akceleratora, a oddzielny w sprawie Centrum ? - Jak najbardziej.

ATOMOWY POKER 53

         29 październik 1944 – Oppeln.           Od rana siąpił drobny deszczyk zapowiadając rychłe nadejście zimy i inżyniera Fischera nie nastrajało to optymistycznie. Która to już będzie wojenna zima ? Szósta – szybko policzył w pamięci i przymknął oczy.

ATOMOWY POKER 52

         28 październik 1944 – Kompleks Riese, obiekt Centrum.        Śniegu jeszcze nie było i ciemny Mercedes prowadzony pewną ręką Bomkego szybko pokonywał kolejne zakręty górskiej drogi. To była sprzyjająca okoliczność. Tu, w górach, nieraz już w połowie października spadały pierwsze płatki śniegu i mogło się zdarzyć, że wszędzie będzie biało. Tego roku jesień jednak była łagodna i oko nadal cieszyły ciemne zielenie iglaków oraz czerwienie i żółcie drzew liściastych.

ATOMOWY POKER 51

         16 październik 1944 – Berlin, siedziba SD, gabinet Modera.        - No, wreszcie jesteś. Co tam tak długo robiłeś ? - Oberführer ! Musiałem zrobić wstępną analizę obu prób. Zajęło mi to zaledwie przysłowiowe 48 godzin. Uważam, że to i tak wyjątkowo szybko. - Skoro tak mówisz … Nie mam do ciebie pretensji. Ale czas goni. A my mamy go coraz mniej.

ATOMOWY POKER 50

         06 październik 1944 – Rugia, atomowy poligon doświadczalny.        Trwały jeszcze badania promieniotwórczości i ostatnie obliczenia mocy wybuchu, ale tym Henryk nie miał ochoty zaprzątać sobie głowy. Od wczoraj siedział z Schumannem i grupą inżynierów nad montażem drugiej eksperymentalnej bomby.

ATOMOWY POKER 49

         15 wrzesień 1944 – Waldenburg – Ludwigsdorf.         Tryb postepowania był już uzgodniony ze Sporrenbergiem. Henryk odebrał von Ardenne na dworcu w Waldenburgu i umieścił w samochodzie osobistego kierowcy gruppenführera. Dodatkowo, siedział tam jeszcze jeden z ochroniarzy. Ziewał głęboko, gdyż już od wczesnego rana był na nogach, a przyjazd pociągu planowany na 23.00 opóźnił się o ponad pół godziny.

ATOMOWY POKER 48

         08 wrzesień 1944 – Rugia, poligon doświadczalny.        Chcąc nie chcąc, wywołał tu radość. Tydzień temu, z więzienia Gestapo   zwolniono wreszcie inżyniera Freitaga i ten, ze zdwojoną gorliwością popartą przerażającą wizją ponownego aresztowania w razie opóźnień, wziął się do pracy.

ATOMOWY POKER 47

         Lipiec 1944 – Berlin, siedziba SD, gabinet Henryka.        Gotowość do walki zaplanowana przez Henryka miesiąc temu, okazała się iluzoryczna. Po prostu utknął w wyjazdach i papierach. Zaliczył już wyjazdy do Roggendorf w Austrii, niedaleko Melku i do Bayeruth w Bawarii, gdzie kończono budowy nowych akceleratorów. Będąc w Bawarii, złożył też wizytę na poligonie, gdzie nad jeziorem Starnberer testowano zmodyfikowaną głowicę doktora Zippermayra. Przebywał tam również standartenführer, doktor Alfred Klemm, który do bomby tytułem eksperymentu dodał sproszkowanego uranu, usiłując uzyskać hybrydową broń termojądrową.

ATOMOWY POKER 46

         Maj 1944 – Berlin, mieszkanie Trudy.        Był tu po raz pierwszy. Umiejscowione w oficynie pokój, kuchnia i toaleta nie robiły nadzwyczajnego wrażenia. Zresztą, cała ta robotnicza dzielnica Berlina była jakaś szara i przygnębiająca. Rozglądał się po ścianach, gdzie jakimś cudem nie było portretu Hitlera. Wisiał za to ślubny portret młodej pary, ubranej w stroje noszone dobre trzydzieści lat wcześniej.